Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
UWAGA
Twój limit przeglądania postów to 5 aby zobaczyć więcej musisz zalogować się.
Twój limit przeglądania postów to 5 aby zobaczyć więcej musisz zalogować się.
- wukiru
- Janusz kombinator
- Posty: 174
- Rejestracja: 13 sie 2019, 10:59
- Kontakt:
Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
Można powiedzieć że jestem świeżakiem w temacie zdrapek. W ciągu ostatniego tygodnia wydałem łącznie na zdrapki około 200zł z czego wydrapałem ponad 400zł Zastanawiam się jednak jak to jest kiedy opuszcza hossa i przy kolejnych wydatkach na zdrapki jesteście co raz bardziej na minus. Zapewne wielu bardziej doświadczonych użytkowników nie raz mierzyło się z bessą w zdrapkach, jestem ciekaw jakie odczucia mieliście w tej kwestii i czy odpuszczaliście sobie temat na jakiś czas czy robiliście jeszcze coś innego?
- House
- Lottożłop
- Posty: 1451
- Rejestracja: 16 lip 2018, 17:07
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
1 Inni to lubia
Re: Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
Można temat odpuścić jak nie idzie, ale w statystyce ogólnej to nic nie zmieni. W długim okresie czasu zwraca ci się mniej więcej ok 40% włożonej kasy. Im więcej kupisz tym bliżej tego wyniku będziesz. Na forum ze stałych bywalców oprócz tych których masz w Alei Gwiazd (nie Gwiazdek) czyli kilku tych co wygrali główne lub wysokie kwoty, to reszta jest na minus.
W zdrapkach sprawa jest prosta. Tydzien, dwa możesz mieć farta i być lekko na plus ale na przestrzeni miesięcy, lat będzie minus jeśli nie trafi się czegoś większego.
Najlepiej założyć sobie z góry budżet na zdrapki. Np. 100 zł tygodniowo i nic więcej. Możesz drapać w domu, a potem na koniec tygodnia wszystkie wygrane zdrapki wymienić. Wówczas nie będzie tak kusiło po wymianie aby brać inne. Są różne sposoby ale przy codziennym odwiedzaniu kolektury można wpaść w nałóg. Najlepiej być te 1-2 razy na tydzień i tyle. Można kupić jakiś pakiet, odłożyć, podrapać w następnych dniach. Ja już od dłuższego czasu pojawiam się w kolekturze tylko 2-3 razy w tygodniu a może zjadę do odwiedzania raz w tygodniu z budżetem tygodniowym i tyle. Im rzadziej tym lepiej bo uzależnienie nie śpi, choć u ciebie jeszcze go nie ma bo zaczynasz ale zobaczysz za kilka miesięcy
W zdrapkach sprawa jest prosta. Tydzien, dwa możesz mieć farta i być lekko na plus ale na przestrzeni miesięcy, lat będzie minus jeśli nie trafi się czegoś większego.
Najlepiej założyć sobie z góry budżet na zdrapki. Np. 100 zł tygodniowo i nic więcej. Możesz drapać w domu, a potem na koniec tygodnia wszystkie wygrane zdrapki wymienić. Wówczas nie będzie tak kusiło po wymianie aby brać inne. Są różne sposoby ale przy codziennym odwiedzaniu kolektury można wpaść w nałóg. Najlepiej być te 1-2 razy na tydzień i tyle. Można kupić jakiś pakiet, odłożyć, podrapać w następnych dniach. Ja już od dłuższego czasu pojawiam się w kolekturze tylko 2-3 razy w tygodniu a może zjadę do odwiedzania raz w tygodniu z budżetem tygodniowym i tyle. Im rzadziej tym lepiej bo uzależnienie nie śpi, choć u ciebie jeszcze go nie ma bo zaczynasz ale zobaczysz za kilka miesięcy

-
- Świeżak cebula
- Posty: 91
- Rejestracja: 22 cze 2019, 16:56
- Kontakt:
Re: Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
wukiru pisze: ↑21 sie 2019, 20:39Można powiedzieć że jestem świeżakiem w temacie zdrapek. W ciągu ostatniego tygodnia wydałem łącznie na zdrapki około 200zł z czego wydrapałem ponad 400zł Zastanawiam się jednak jak to jest kiedy opuszcza hossa i przy kolejnych wydatkach na zdrapki jesteście co raz bardziej na minus. Zapewne wielu bardziej doświadczonych użytkowników nie raz mierzyło się z bessą w zdrapkach, jestem ciekaw jakie odczucia mieliście w tej kwestii i czy odpuszczaliście sobie temat na jakiś czas czy robiliście jeszcze coś innego?
Gram od dwóch lat na zdrapki poszło ponad 10 tys przez ten czas i mega żałuję że zaczęłam bo zwrot to może 20% ...chociaz rok temu jeszcze mozna bylo grać bo zawsze coś się wracalo a teraz zwrot to jakiś cud ... od września ustalam sobie limit 150zl miesięcznie i tego się będę trzymać . Szkoda w to ładować tyle forsy skoro robią sobie takie jaja z klientów
-
- Cwaniak
- Posty: 248
- Rejestracja: 07 maja 2019, 10:02
- Kontakt:
Re: Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
Nie ma co się nakręcać, to jest hazard i to, że teraz jesteś na plusie, wcale nie oznacza, że za chwilę nie będziesz na takim samym minusie, albo i większym.
Ja też ostatnio trochę poszalałem i się udało, ale jak kupowałem dzisiaj zdrapki, to już wiedziałem, że ryzykuję. Udało się wyjść na plus i to nie zły, ale to tylko dzisiaj. Jakbym zrobił podsumowanie miesiąca, to i tak wielki minus.
Mam dość ambitny plan, jak wypali i wszystko pójdzie po mojej myśli, będę mógł przeznaczyć trochę więcej kasy na TS. Mam jednak pewne obawy, bo wpaść w nałóg jest bardzo łatwo, gorzej z niego później wyjść.
Ja też ostatnio trochę poszalałem i się udało, ale jak kupowałem dzisiaj zdrapki, to już wiedziałem, że ryzykuję. Udało się wyjść na plus i to nie zły, ale to tylko dzisiaj. Jakbym zrobił podsumowanie miesiąca, to i tak wielki minus.
Mam dość ambitny plan, jak wypali i wszystko pójdzie po mojej myśli, będę mógł przeznaczyć trochę więcej kasy na TS. Mam jednak pewne obawy, bo wpaść w nałóg jest bardzo łatwo, gorzej z niego później wyjść.
Pieniądze dają ci wolność, byś robił ze swoim czasem to, co chcesz.
- Nutaharion
- Moderator
- Posty: 4959
- Rejestracja: 17 lip 2018, 23:47
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
1 Inni to lubia
Re: Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
Ja tam do zakupów zdrapek podchodzę z ideą bycia mecenasem kultury.
Pomaga to lżej patrzeć na ubytki w portfelu, bo tak jak pisali wyżej, zwraca się około połowa

Pomaga to lżej patrzeć na ubytki w portfelu, bo tak jak pisali wyżej, zwraca się około połowa

Jeżeli uważasz, że robię kawał dobrej roboty to możesz postawić mi wirtualną kawę na: https://buycoffee.to/jakazdrapka (。◕‿‿◕。)
-
- Świeżak cebula
- Posty: 91
- Rejestracja: 22 cze 2019, 16:56
- Kontakt:
Re: Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
Pomijając mnie bo o połowie to ja mogę jedynie pomarzyćNutaharion pisze: ↑21 sie 2019, 21:55Ja tam do zakupów zdrapek podchodzę z ideą bycia mecenasem kultury.![]()
Pomaga to lżej patrzeć na ubytki w portfelu, bo tak jak pisali wyżej, zwraca się około połowa![]()

- SATEL
- Cwaniak
- Posty: 248
- Rejestracja: 23 paź 2018, 14:23
- Kontakt:
Re: Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
Ja to akurat jestem graczem rekreacyjnym, a rok temu nie wiedziałem co to zdrapki. Ale były czasy, kiedy potrafiłem w to władować kilka stówek tygodniowo. Na szczęście nie mam dostępu do naszego lotto, a daję się porwać hazardowi tylko gdy jestem w kraju
Obserwuję sobie forum i zerkam co ewentualnie warto poskubać, ale po wydrapanym "Szybkim melonie" (nie przeze mnie
) nie nastawiam się na jakieś intensywniejsze drapanie w najbliższych miesiącach. Lubię krzyżówki, ale to już też rekreacyjnie przy piwku raz na jakiś czas. A zła passa to wk.wiała niemiłosiernie
Ja podszedłem do tego tak. Przejrzałem swoje bilanse, przemyślałem ile hajsu w to ładuję i ile czasu tracę na bieganie po kolekturach. Wyszło mi, że akurat w moim przypadku średnio opłacalny interes więc odpuściłem. Czas swój cenię bardziej niż wygrane 20 zyla raz na przykładowo 4 dni w zdrapce za 5tkę. Ale skubnę sobie czasem, z tym że bez jakiegoś ciśnienia i zdjęć
A generalnie wygląda to tak jak już House napisał tutaj i w kilku innych tematach
Jeśli nie szarpniesz głównej lub grubego kąska to raczej plecy i nie ma co się rozczulać nad passą bo z reguły jest zła 



Ja podszedłem do tego tak. Przejrzałem swoje bilanse, przemyślałem ile hajsu w to ładuję i ile czasu tracę na bieganie po kolekturach. Wyszło mi, że akurat w moim przypadku średnio opłacalny interes więc odpuściłem. Czas swój cenię bardziej niż wygrane 20 zyla raz na przykładowo 4 dni w zdrapce za 5tkę. Ale skubnę sobie czasem, z tym że bez jakiegoś ciśnienia i zdjęć

A generalnie wygląda to tak jak już House napisał tutaj i w kilku innych tematach


- Krzysiek
- Moderator
- Posty: 2866
- Rejestracja: 16 lip 2018, 21:32
- Lokalizacja: Małopolska Południowa
- Kontakt:
Re: Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
Zdrapki to Zło.
I zapewne ludzie w TS dobrze o tym wiedza no ale na czymś muszą zarabiać.
A że interes na zdrapkach idzie jak chleb z piekarni to reklamują co jakiś czas z grubej rury
Zauważcie że nawet gier liczbowych, no może prócz EJ tak nie reklamują jak zdrapek bo to największy zarobek.
Ja na razie na dłuższy czas wyzbyłem się kupowania zdrapek. Kolekturę tez ograniczyłem, jak posyłam to po 1 zakładzie na więcej losowań i tymi samymi kuponami. Po prostu ograniczyłem wizyty w kolekturze bo to wysysacz kasy z portfela.
I zapewne ludzie w TS dobrze o tym wiedza no ale na czymś muszą zarabiać.
A że interes na zdrapkach idzie jak chleb z piekarni to reklamują co jakiś czas z grubej rury
Zauważcie że nawet gier liczbowych, no może prócz EJ tak nie reklamują jak zdrapek bo to największy zarobek.
Ja na razie na dłuższy czas wyzbyłem się kupowania zdrapek. Kolekturę tez ograniczyłem, jak posyłam to po 1 zakładzie na więcej losowań i tymi samymi kuponami. Po prostu ograniczyłem wizyty w kolekturze bo to wysysacz kasy z portfela.
Magister, Inżynier, Doktor Habilitowany, Profesor wszystkich Profesorów, Noblista a nawet Ksiądz 

-
- Cwaniak
- Posty: 284
- Rejestracja: 15 sie 2019, 19:37
- Kontakt:
1 Inni to lubia
Re: Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
Dla mnie drapanie to zabawa.
Ciężko pracuję, a zdrapki pozwalają mi na odpoczynek psychiczny - coś jak puzzle
Kupuję po 10, 15, drapię sobie wieczorkiem po powrocie z pracy, w piątek przy lampce wina
Wygram to super, nie to nie, tragedii nie ma.
Dopóki nie trafiłam na forum, brałam jak leci, np prosiłam o 10 zdrapek po 5 zł i 5 zdrapek po 10 zł, albo brałam po jednej zdrapce z każdego rodzaju. Często wygrywałam po kilkaset złotych na raz, a czasem nie było nawet jednego zwrotu.
Teraz przynajmniej wybieram świadomie, to jest od tygodnia
, ale różnicy wielkiej nie widzę.
Najważniejsze to jednak mieć zdrowe podejście do drapania, i nie czynić z tego jedynego źródła zarobku. To raczej forma rozrywki, dająca odrobinę dreszczyku
Ciężko pracuję, a zdrapki pozwalają mi na odpoczynek psychiczny - coś jak puzzle

Kupuję po 10, 15, drapię sobie wieczorkiem po powrocie z pracy, w piątek przy lampce wina

Wygram to super, nie to nie, tragedii nie ma.
Dopóki nie trafiłam na forum, brałam jak leci, np prosiłam o 10 zdrapek po 5 zł i 5 zdrapek po 10 zł, albo brałam po jednej zdrapce z każdego rodzaju. Często wygrywałam po kilkaset złotych na raz, a czasem nie było nawet jednego zwrotu.
Teraz przynajmniej wybieram świadomie, to jest od tygodnia

Najważniejsze to jednak mieć zdrowe podejście do drapania, i nie czynić z tego jedynego źródła zarobku. To raczej forma rozrywki, dająca odrobinę dreszczyku

-
- Moderator
- Posty: 1138
- Rejestracja: 15 lip 2018, 19:21
- Kontakt:
Re: Jak podchodzicie do złej passy w zdrapkach?
To gdzie tak ciężko pracujesz że grasz jak hazardzistka? 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 10 gości