Wczoraj kupiłam 6 zdrapek w Koziegłowach (Żołnierzy Niezłomnych 4). Ponoć to była reszta.
Tydzień wcześniej kupiłam 10 zdrapek w Bolechówku (Lipowa 55). Niby też reszta.
Tydzień temu odwiedziłam jeszcze trzy punkty: Owińska (Pl. Przemysława 1c), Czerwonak (Gdyńska 118), Czerwonak (Gdyńska 26). Oferowali do sprzedaży tylko nowa serię. Faktem jest, że trochę mi się spieszyło i nie nalegałam żeby poszukali starej.
Ale niestety najczęściej albo nie chcą jej szukać bo się boją, że otworzą paczkę i się później z nią będą bujać, albo oddali już przedstawicielowi starą serię. Jak dla mnie, polowanie w tym przypadku (gdy już jest w sprzedaży nowa seria) jest bezsensu. Jak będę miała jakiś punkt po drodze, to zajrzę czy mają, ale specjalnie nie będę jeździć, bo i tak w większości sprzedają już nowe a stare odkładają do oddania.
Trochę szkoda, bo naprawdę mało zdrapek zostało, a jeszcze 5 nagród głównych.
Ale ja też uważam, że kilka nagród głównych przez nieuwagę mogło wylądować w koszu.
Na razie skupiam się na zdrapce góra kasy. A po 25 września się zobaczy co ciekawego będzie:)
Ja cały czas czekam na zdrapkę do polowania taką jak „Świąteczne odliczanie”. Bez przedziałów, bez nowej serii w sprzedaży. Wtedy można jeździć i szukać:)
I wtedy jest zabawa i dreszczyk emocji.
