U mnie podobnie. Lepiej bym wyszedł kupując paczuchy

Ostatnie kilka dni byłem na Kujawach i tak sobie skubałem w różnych punktach paczki. Same pustaki - dzisiaj w jednym punkcie przy porannych zakupach chciałem wziąć resztę z paki ale za wcześnie było. Podjechałem po 2-3h a tam ani sztuki

A pakę skubałem kilka dni powoli i nie schodziła. Sporo ludzi musi drapać i sporo ma też rozeznanie. Podobnie miałem w innym punkcie w tej samej mieścicinie z Premią777 i jeszcze innym punkcie z Mega Pensją. A najlepszy numer z tej miejscowości to gdy dorwałem Kalendarz Świąteczny w dobrym przedziale. Ostatnie 7 zdrapek. Wynik 10 PLN. Jakieś 2 tygodnie wcześniej dziewczyna podesłała mi zdjęcie wydrapanej stówki w tymże Kalendarzu, ale z innego punktu. Po moim przyjeździe podjechałem tam z nadzieją, że są jeszcze jakieś zabunkrowane paczki, ale miła Pani powiedziała że oddała Kalendarz przedstawicielowi bo w ogóle nie schodził. I tak sobie zacząłem kojarzyć, sprawdziłem zdjęcie (po fakcie

) i wyszło, że przedstawiciel z jednego punktu zabrał a wcisnął w punkt oddalony 300m dalej - ta sama paka

Wk.rw trochę minął gdy doczytałem, że stówka tam to gwarantowana jednak

Nie zmienia to faktu, że spory minus od moich ostatnich zdjęć. Dzisiaj światełko w tunelu i przez chwilę był nawet plus (jakieś 50tki i 40tki), ale już oddałem prezesowi

Jeśli jutro Was niczym nie zaskoczę to następna szansa dopiero w czerwcu

Pozdr
