Ja osobiście spróbowałem wczoraj, 2 zakłady i od razu 3/6, Poszły kolejne dwa zakłady tym razem podbiłem je stawką x2 i trafiłem znów 3/6 więc się zwróciło. Zrezygnowałem z dalszej gry z bilansem na 0 (co jest sukcesem bo od jakichś 50 zakładów w lotto jestem bez trójki, o multi i mini nie wspominąc) Cieszy więc zobaczenie jakiejkolwiek wygranej.
Dodam, że moja ciocia, fanka lotto od kilkudziesięciu lat, która lubuje się w przesiadywaniu w lokalnym sklepie i graniu w keno, przerzuciła w sobotę swoje siły na szybkie 600, i na 8 zakładów trafiła dwie 4/6

Na pewno dziś wybiorę się do kolektury z zalegającymi drobniakami i spróbuję swoich sił.