Ekstra Pensja [564]

[grzybek]

Ja dopiero dzisiaj się wybrałem do kolektury i wziąłem m.in. 2szt EP - wpadło 1x5zł (008). U mnie jest wersja czerwona, początek III transzy tj. 048xxx. EP na pewno kupię jeszcze nie raz, oby tylko za kilka miesięcy nie musieli my znowu polować na 4 czy 5 głównych, tym razem żeby ich więcej trafiono.

[Krzysiek300]

Ooo pierwsza główna padła. W Górach pewnie jakiś turysta na narty pojechał i pewnie kupował w monopolowym coś na rozgrzanie i kupił zdrapki To groszek sklep i tak było. Może Grzybek trzeba prowadzić statystyki czy to pada w spożywczo-alkoholowych jak 500 w banku niedawno

Ja jakiś czas temu podstawilem ostatnie większe wygrane w zdrapki ostatnie wygrane i najczęściej to są żabki i inne spożywczaki. Malutki procent był w kolekturach.

[Sollen]

Ooo pierwsza główna padła. W Górach pewnie jakiś turysta na narty pojechał i pewnie kupował w monopolowym coś na rozgrzanie i kupił zdrapki To groszek sklep i tak było. Może Grzybek trzeba prowadzić statystyki czy to pada w spożywczo-alkoholowych jak 500 w banku niedawno

Ja jakiś czas temu podstawilem ostatnie większe wygrane w zdrapki ostatnie wygrane i najczęściej to są żabki i inne spożywczaki. Malutki procent był w kolekturach.

Ja jakiekolwiek to unikam już zwłaszcza w większych punktach ze stolikami. Siedzą i liczą kto ile wziął, dogadani z kolektorami niekiedy pewno, ja nie zarzucam nic ale tam jest mega ciężko - wymieszane na talerzyku resztki z 2-3 paczek. Zwłaszcza zdrapki za 1-2 zł tu już nie ma o czym mówić, wyłożone kilka, a paczki pełne i prawie pełne za ladą. Nie zarzucam nieuczciwości, ale Ci co kombinują drapią na miejscu to widzą - np. otwierana świeżynka EP, ktoś wydrapie 2, ktoś 3, no dobra ktoś weźmie do domu - ale trochę szanse zwiększyć da się. Najwięcej trafiam w punktach gdzie lotto jest przy okazji, kolportery i zdrapkomaty tez nienajgorzej, natomiast typowe kolektury to średniawo jakoś.

[Krzysiek300]

Ooo pierwsza główna padła. W Górach pewnie jakiś turysta na narty pojechał i pewnie kupował w monopolowym coś na rozgrzanie i kupił zdrapki To groszek sklep i tak było. Może Grzybek trzeba prowadzić statystyki czy to pada w spożywczo-alkoholowych jak 500 w banku niedawno

Ja jakiś czas temu podstawilem ostatnie większe wygrane w zdrapki ostatnie wygrane i najczęściej to są żabki i inne spożywczaki. Malutki procent był w kolekturach.

Ja jakiekolwiek to unikam już zwłaszcza w większych punktach ze stolikami. Siedzą i liczą kto ile wziął, dogadani z kolektorami niekiedy pewno, ja nie zarzucam nic ale tam jest mega ciężko - wymieszane na talerzyku resztki z 2-3 paczek. Zwłaszcza zdrapki za 1-2 zł tu już nie ma o czym mówić, wyłożone kilka, a paczki pełne i prawie pełne za ladą. Nie zarzucam nieuczciwości, ale Ci co kombinują drapią na miejscu to widzą - np. otwierana świeżynka EP, ktoś wydrapie 2, ktoś 3, no dobra ktoś weźmie do domu - ale trochę szanse zwiększyć da się. Najwięcej trafiam w punktach gdzie lotto jest przy okazji, kolportery i zdrapkomaty tez nienajgorzej, natomiast typowe kolektury to średniawo jakoś.

Racja obserwują tak jak ze zdrapkami za 20 zł to wiedzą ile otwierają ile poszło i jak drapią i czy coś większego było

Mi kiedyś znajoma kolektorka powiedziała jak przeszedłem , że otworzyła miliona i sprzedała 5 i były puste bo drapali przy stolikach to wtedy można drapać bo zostało 10 zdrapek i szansa jest dużo

[grzybek]

No w sumie racja, w kolekturach zależy po której stronie muru jesteś. Jak dogadasz się z kolektorem to zdrapki staną się dla Ciebie źródłem dochodu, a jak po prostu kupujesz to dostaniesz ochłapy. Tylko też trzeba zauważyć, że w kolekturach najbardziej rąbią tych: a Pani da mi obojętnie jakie zdrapki za tyle i tyle i klient dostaje po pierwsze zdrapki bez głównych, po drugie z poprzebieranych paczek, po trzecie najsłabiej schodzące zdrapki w punckie. Ja absolutnie zawsze mówię konkretnie jakie zdrapki chcę i wychodzę, drapię w domu. Może raz na 20-30 wizyt zdarzy mi się zdrapać na miejscu. Aha, no i prawie zawsze wygrane odbieram w innym punkcie, także nikt się wzbogaci moim kosztem Jak ino skończą sie te ograniczenia i będzie można swobodnie wybierać zdrapki to muszę się dogadać z Paniami w salonie

[ER33]

U mnie w moich kolekturach i punktach można swobodnie wybierać i przebierać w zdrapkach ile wlezie

[Krzysiek]

@ER, to są nie liczne kolektury ze dają to co chcesz. Np u mnie nie można sobie wybrać samemu. Na pytanie raz osoby przede mną w kolejce która chciała wybrać sobie sama zdrapkę właściciel odpowiedział po prostu chamsko "NIE bo pandemia i nie dotykamy zdrapek" - a sam musiał dotknąć aby podać i dorzucił na końcu ze i to tak nie ma znaczenia jaki numer zdrapki bo jak ma być to będzie. Także trzeba mieć farta aby sobie móc samemu wybrać,

Zresztą coraz bardziej uciera się moda ze kolektorzy nie dają wybierać. Coś mi się wydaje ze to odgórna instrukcja TS'a pewnie po obserwacji tez forum ze na niektórych stałych numerach sa wygrane większe/mniejsze

[Nutaharion]

Ja w przypadku polowania napotkałem już tyle kłód, że mógłbym książkę pisać.
Ciągle tylko, że wydziwiam, że wszystko jest obojętne i bez znaczenia, że jak nie ma zdrapki "Boom 777" to przecież "Premia 777" to DOKŁADNIE to samo, że nikt nie będzie zaplecza przeszukiwał dla mojego widzimisię...

Uwielbiam swoje pobliskie kolektury, mogę i wybierać i przebierać i nikt złego słowa nie powie. Jak jakaś kolektura mi raz podpadnie to już ją zapamiętuję i omijam

[Pixa]

Mój kolega prowadzi kolekturę - piszę mu co mnie interesuje, czy ma gorące przedziały, jak tak to wpadam i biorę. Ale w Żabce koło bloku też babki nie kręcą nosem jeśli chcę taką, a nie inną zdrapkę i z takim numerem seryjnym. Z tym, że w Żabce trafić całą paczkę to trzeba mieć szczęście. Zwykle dostają po jednej paczce danej zdrapki.

[boobs]

O historiach w Żabce (czy innych tego typu punktach) to można by było naprawdę grubą książkę napisać. Ja już raczej nie kupuje zdrapek w Żabkach po sytuacji, w której jakaś młoda sprzedawczyni (bo na pewno nie kolektorka) odmówiła mi sprzedaży zdrapki 500 tysięcy w banku, ponieważ miała całą, nierozpoczętą paczkę zdrapek. Stwierdziła, że nie może jej rozpocząć, bo jeśli jej nie sprzedadzą to będą musieli zapłacić za nie z własnej kieszeni. No już nie chciało mi się nawet dyskutować, po prostu wyszedłem i więcej tam nie zachodziłem. Napisałem nawet skargę do TS ale olali ciepłym moczem. Chyba sami wiedzą co się w tego typu punktach dzieje. Niestety Lotto tam jest tylko dodatkiem, ludzie nie są odpowiednio przeszkoleni, a nawet jeśli są to pewnie mają na głowie tyle, że nie chce im się wysilać specjalnie przy Lotto.