Jak zaczeła sie Wasza przygoda z grami liczbowymi, zdrapkami?

[Krzysiek]

I Jeszce kradną, ostatnio w kolekturze skreślić chciałem ze nie było to poprosiłem kolektorke o cos do pisania. Kolektorka zdziwiona bo mówiła ze na stoliku zostawiła cztery ołówki i nie ma?
No nie. Dodała ze to już któryś raz jak wynoszą ołówki

[Sados1989]

Może nadal myślą,że ołówki wciąż są robione z ołowiu a nie grafitu i na złom.....

[koksu123]

U mnie historia zaczęła się od Total Casino ,nigdy wcześniej nie grałem w lotto.Zarazil mnie mój znajomy w pracy ,i gdyby nie to że przy wpłacie 200 zł po dwóch depozytach po 100 zł wygrałem w Jackpot Bells prawie 30 tys zł ,to nie grałbym dalej ,ale później wszystko zaczęła nabierać złego obrotu sprawy ,generalnie jestem jakieś 20 tys zł na + a raczej byłem ,bo kasa poszła na pożyteczne sprawy ,a na TC po roku czasu przestało cokolwiek dawać.I tak znalazłem wasze forum.Szczegolnie wątek TC i wygrane Blanka sprawiły ,że nie mogłem oczu nacieszyć .Na Totala dałem sobie sam bana ,ale gdy zagłębiłem się w całą resztę ,fora o zdrapkach ,i typowanie liczb lotto zostałem tutaj na dobre.Jesli chodzi o same lotto jak narazie nie idzie mi wcale ,a najwyższa wygrana w zdrapce to 10 zł więc nie mam się czym pochwalić Ale jedno wam przyznam ten kolega wasz - nasz to w złotym czepku jest urodzony.Dalej nie potrafię uwierzyć jak można wygrać tyle pieniędzy czy TC czy to zdrapki ,level hard .Za cenne wskazówki z waszej strony bardzo wszystkim dziękuję i życzę wszystkim w koło grubych wygranych

[Sados1989]

Powodzenia:) myślę,że najlepiej grać ,,bez presji,, nie ma sensu grać na siłę ,,milionami,, kuponów czy tonami zdrapek;) jak ma coś ,,wejść,, to wejdzie

[koksu123]

Poprostu chciałbym choć raz wygrać taki milion złotych ,spać spokojnie ,nie myśleć o tym czy mi starczy na to czy owamto, spełnić swoje marzenie , zainstalować w siebie ,pozwiedzać poczuć się lepiej...Niestety mówią ,że pieniądze szczęścia nie dają ,ale na pewno pomagają w wielkim stopniu ,a tymczasem każdy ma dość tej biedy a szczególnie w tych bardzo okrutnych czasach, człowiek wiecznie z czegoś rezygnuje ...Można by rozprawki o tym pisać ,co prawda nie jestem wielkim miłośnikiem lotto ale mam nadzieję że uda mi się coś jeszcze w życiu ugrać ,ale tak jak kolega napisał wyżej nic na siłę i w granicach rozsądku

[newużytkownik]

Zacząłem przez rodziców, którzy czasem wysyłali mnie do kolektury, by puścić Dużego Lotka za 1,25 zł (to były czasy!). Był to jeszcze okres kiedy dzieci mogły grać - miałem wtedy może 10 lat i sam chodziłem wysyłać zakłady. Bez żadnych szaleństw, zwykle jeden zakład i to tyle. A potem gdy byłem nastolatkiem sam zacząłem grać, ale też zwykle jednym zakładem, najczęściej w Multi Lotka (był już wtedy za 2,50 zł). Do zdrapek wtedy mnie nie ciągnęło, wiedziałem o ich istnieniu, ale olewałem je. Bliżej ze zdrapkami zaznajomiłem się przez forum (te prowadzone przez Boćka) kiedy to trwało polowanie na Zodiaka i się tak od wpisu do wpisu wciągnąłem - był to 2012 rok. Ale napiszę tak: wtedy jeszcze były kolektury z klimatem, aż przyjemnie było pójść a teraz już tego nie ma. Jedyna prawdziwa kolektura w moim mieście została zlikwidowana i zostały jakieś punkty, w których lotto jest tylko niechcianym dodatkiem. Najbliższa kolektura z takim klimatem (wiecie o czym piszę) jest chyba w mieście 50 km ode mnie. Obecnie jak chcę coś wysłać robię to przez internet, a ze zdrapek niemal całkowicie zrezygnowałem - zepsuli je moim zdaniem i już nie mam do nich serca.

[ReonFreon]

U mnie też przez rodzicieli się zaczęło to wszystko. W sumie jakoś tak rok 2002-2003 pamiętam, jak na spacerach z mamą kupowała mi po Lotku, albo innej zdrapce za złotówce (Orzeł czy Reszka w sumie też mi się w pamięć wyrył). Wtedy wygrać dychę, to człowiek za dzieciaka był ustawiony. Później to jakoś w podstawówce, przed zmianami w prawie to się samemu już szło po zdrapki, do kompletu z naklejkami piłkarskimi, które namiętnie zbierałem. Inne wspomnienie z tamtych czasów to mam największe z wygraną 150 zł w Ukrytym Skarbie, gdzie czekaliśmy z całą rodziną na dworcu, ponieważ miałem jechać na kolonie, a trochę się opóźnił pociąg, tata zabrał mnie po zdrapkę no i się udało trafić i powiększyć budżet kolonijny

[Sados1989]

I słynna komisja

[ralfek]

Komisja jest nadal, tylko jej nie pokazują na ekranie

[newużytkownik]

Nie pokazują? A wydawało mi się, że ostatnio widziałem szanowną komisję przy okazji oglądania losowania.